W wieku XIII obszar doliny Bystrzycy nie
był zbyt silnie zagospodarowany, za wyjątkiem terenów rozciągających
się od wylotu doliny w kierunku Świdnicy. Tereny te, jak i
najstarsza wieś w tym rejonie - Bystrzyca Dolna - należały do
rodziny von Wurben, mającej siedzibę rodową w
Wierzbnej. Prawdopodobnie w Bystrzycy Dolnej, w przeciwieństwie do
innych wsi śląskich funkcjonowało kilka folwarków, z których jeden
zajmował obszar dzisiejszego Burkatowa.
Ślady innych folwarków
zachowały się w nieistniejących już dziś nazwach geograficznych
takich jak: Schweindorf, Ohmsdorf, Donauowo. Tenże folwark zajmujący
obszar 1700 mórg, kupił a być może otrzymał w darze jeden z rycerzy
znajdujących się na dworze pana z Wierzbnej o imieniu Burchard.
Folwark składał się głównie z lasów, które z mozołem karczowane i
uprawiane przeobrażały się przez dziesięciolecia w ziemię uprawną.
Z
tych lasów w dobrach Burkatowskich w XIX wieku pozostało już tylko
360 morg.
Rycerz Burchard w dokumencie z roku 1257 nazywany jest
"Pan Burchard wójt komesa Johannesa von Wrbna". Za to w dokumentach
z 1279 roku pojawia się już rycerz "Burchard zwany von Wistricz". Z
innych źródeł wiemy, że Burchard w 1289 roku kupił wieś Boleścin,
założył Modliszów, figuruje także jako jeden z pierwszych
właścicieli Bystrzycy Górnej.
Takie zapiski mogą być potwierdzeniem
tezy, że do roku 1279 jeden z folwarków w Bystrzycy Dolnej (Wistricza)
stał się własnością rycerza Burcharda.
Inną przesłanką niech będzie
fakt nietypowego położenia Burkatowa. Zwykło się przyjmować, że dwie
wsie o tej samej nazwie różniące się jedynie przydomkiem Górny (a) i
Dolny (a) sąsiadują ze sobą - tak jest w przypadku sąsiedniej
Lutomii czy Witoszowa. Rozdzielenie ich trzecią wsią jest niezwykle
rzadkie i w tym przypadku pojawienie się Burkatowa pomiędzy
Bystrzycą Dolną a Bystrzycą Górną może świadczyć o sprzedaży części
wsi, w tym wypadku folwarku, nowemu właścicielowi. Ostatniego
potwierdzenia możemy doszukać się śledząc kolejne nazwy wsi
pojawiające się w zachowanych dokumentach: najstarszy z nich
sporządzony w języku łacińskim w 1319 roku wspomina o "Burchardi
villa" co może oznaczać zarówno dom - siedzibę Burcharda jak też
majątek-folwark Burcharda. Następna nazwa, starsza o pół wieku, już
niemiecka odwołuje się do tej pierwszej i nazwa wsi wymieniana jest
jako Burkhardisdorff albo w innym dokumencie Burghardisdorf.
W
jednej z ksiąg urzędowych Księstwa Świdnickiego, zwanej z
niemieckiego "Landesbuch" znajdujemy taki oto opis, w którym pojawia
się niejaki Wilhelm Burghardisdorf.
(1052.: 28 VII 1392)
"Wir Beness von Chussnik hawptmann -- bekennen --, das fur uns und
unsers herren des koniges mannen -- der erbern frauen Katherine
Poppinne etwenn Hannos Poppen elichen husfrowen an eym teyle und der
erbern frawen Hedwygen etwenn Greger Czetsch husfrowen am andern
teyle, beidirseit mit erem briefen wart bescheyden -- das die erber
frowe Hedwig etwenn Gregor Czetsch husfrowe billich bliben sulle bei
irem furstlichen briefes lawthe und bey irem lipgedinge --. Dobey
sint gewest der edle herr Jone von Kruschen, herr Pothe von Donyn,
herr Nickel vom Czeisberge, herr Hentschil Koppe von Czedlicz, herr
Heinrich von Bawmgarten, herr Fritsche von Waldow, herr Ulrich Swop,
herr Heynemann von Schonefeld, herr Nickel vom Czeisberge der Junge,
alle ritter, Hannos von Redern hoferichter, Heinrich von der Swethe,
Petsche Schindel von Helwigsdorf, Hannos Renker von Lemberg, Hannus
Nassaw, Heinrich von Profen, Ulrich Pock, Cunrad Moys, Wlhelm
Burghardisdorf, Nitsche Nebiltschiz, Sigmund Swarzenwald und ander
erbir manne wil. Gescheen und gegeben zu der Swydniz nach Crists
geburt dreyczenhundrit jar darnach in dem czweyundnunczigisten jare
an dem nesten sonntage nach sante Jacobs tag"
[Ef.1,§1952].
Jest to dowód na to, że pierwotny folwark i towarzyszące mu
chłopskie zabudowania rozwinęły się do końca XVI wieku i
przekształciły w osobną wieś.
Nazwy następne: w dokumentach z 1537 i
1566 pojawia się Borchersdorf, w 1542 Burkhersdorf, 1785
Burkhardsdorf i od 1813 roku Burkersdorff. Z czasem w nazwie zanikło
podwójne f na końcu.
Jeszcze płynniej od nazwy wsi zmieniali się jej
właściciele: Po założycielu, rycerzu Burchadzie, znajdujemy ślad
transakcji handlowej z roku 1377 w której Gunther von Ronow sprzedał
Burkatów Hugo von Beschow. Następnie Burkatów trafił w ręce Mattiasa
von Lemberg a później Wilhelma von Heinrichowitza.
W roku 1410 w
dokumentach związanych z rycerzem Heincze von Ronau pojawia się spis
jego wsi, do których obok Wierzbnej, Nieder Giersdorf i Teichenau
należał także Burkatów. Tenże Heincze von Ronau wraz z trzema
oddziałami niemieckiego rycerstwa śląskiego spieszył na pomoc
wojskom krzyżackim w bitwie pod Grunwaldem: z tych trzech oddziałów
dwa przybyły zbyt późno i nie wzięły udziału w tej decydującej
bitwie. 1419 właściciel Burkatowa nazywa się Hans Nasse. 1461
Burkatów wraz z Bystrzycą Górną i Omiecinami należy do Heinza
Kunemanna von Seidlitz. Burkatów pozostaje w rękach tej rodziny do
1591.
Znamy nazwiska niektórych członków tej rodziny, wymienianych w
dokumentach archiwum rodzinnego hrabiów von Puckler-Burghauss z
Bystrzycy Górnej: w roku 1491 Thyme i Jorge Seidlicz, w latach 1537,
1543, 1548 Melchior Seidlicz i dodatkowo w tym ostatnim roku Hans
Seidlicz.
W roku 1550 jako współwłaściciele są wymieniani Abraham
von Seidlicz oraz Balzer (Balthasar) von Nimptsch zu Bogen,
właściciel Witoszowa. Baltzer von Nimptsch zu Bogen kupił swoją
część wsi od niejakiego Hansa Reibnitza "zum Kauder". Adam von
Seidlicz wymieniany jest w dokumentach w latach 1568, 1576 i 1591.
Ród Seidliczów odgrywał w Świdnicy ważną, wiodącą rolę: Heinze
Kuneman jest wskazywany przez dokumenty w roku 1462 - potem jeszcze
w 1475 - jako świdnicki sędzia dworski. Także jego potomek Melchior
Seidlicz "von Borckersdorf" urzędował jako Hoferichter i był z racji
swojego urzędu odpowiedzialny za pobieranie podatku wojennego na
wojny z Turkami. Jak podają dokumenty z roku nie wywiązał się jednak
z wpłaty kwoty 4 tysięcy talarów i został oskarżony o kradzież.
Poręczyli jednak za niego znani okoliczni rycerze i świdniccy
patrycjusze i prawdopodobnie sprawa skończyła się dla niego
pomyślnie.
Jak podają kroniki, Burkatów w połowie XVI wieku zebrał
zboże w ilości około 1900 litrów z 40 mórg, dalsze 20 mórg figuruje
jako nieużytki, pozostałe tereny były prawdopodobnie zalesione. Nie
trzymano owiec, nie było, jak w innych wsiach stawów rybnych. Sam
Melchior szacował wartość wsi na 230 guldenów, z której to wartości
? stanowili chłopi przynoszący właścicielowi 18 talarów 12 groszy
rocznych podatków. Melchior zbudował w roku 1548 wieś Rudolfwaldau w
Górach Sowich - na pniu, czyli w miejscu wykarczowanego lasu.
Przy
tej okazji warto wspomnieć, że w roku 1497 Bystrzyca Górna jest
wspominana jako wieś "pustynna" choć istniała już w początkach 13
wieku. Dokładnie nie wiadomo dlaczego - można przypuszczać, że
znajdująca się w pobliżu szlaków handlowych wieś była często
napadana - plądrowana i palona - przez rycerzy-rabusiów. Być może
taki stan zaobserwował średniowieczny kronikarz.
Melchior Seidlicz
zmarł w 1566 roku i został pochowany w kościele w Bystrzycy Górnej.
Następcą był Adam von Seidlitz auf Russendorf który w roku 1587
piastował urząd .... Zbudował on kościół ewangelicki w Rusinowej " W
roku 1564 ten dom Boży został zbudowany przez szlachetnego pana
Adama Seidlitza zu Burckersdorf, Bogu w ofierze i na chwałę. Amen" -
głosi inskrypcja w tym kościele.
Adam Seidlitz zmarł w roku 1595,
jego grób znajduje się w kościele w Bystrzycy Górnej, a opiekę nad
kościołem w Rusinowej przejął od Seidlitzów Konrad von Hochberg auf
Furstenstein (Książ), który kupił Rusinową w roku 1578.
1591 Conrad
von Niemitz wymieniany jest jako właściciel dóbr burkatowskich. 1600
Wiglas von Schiedel kupuje Burkatów a siedem lat później także
Bystrzycę Górną i Lubachów.
Zniszczenia Wojny Trzydziestoletniej
(1618-1648) szczęśliwie ominęły Burkatów, mimo że sąsiednia Lutomia
została splądrowana i częściowo spalona a podobny los spotkał
Jakubów, spalono kościół w Bojanicach, a z wyposażenia końscioła w
Bystrzycy Górnej "pozostał jedynie wiszący na wieży dzwon". Z
powierzchni ziemi zniknęła wtedy całkowicie zniszczona wieś
Laurichendorf leżąca w górskiej dolinie gdzieś pomiędzy Bojanicami a
Bystrzycą Górną.
Mieszkańcy Burkatowa starali się nawet wykorzystać
fakt, że w zawierusze Wojny Trzydziestoletniej rozproszeniu uległy
archiwa i zbiory praw lokalnych. Wiadomo na przykład, że jednym z
pierwszych, którzy złamali dawne prawo mili zakazujące warzenia piwa
w obrębie 1 mili od murów miejskich był właściciel Burkatowa i
Bystrzycy Górnej von Schindel, który otworzył pierwszy we wsi
browar.
Wiglas miał pięciu synów z których najmłodszy w 1623 roku za
16 616 talarów obejmuje Burkatów. W 1687 roku kupuje on od swojej
szwagierki von Schindel z domu von Gellhorn majątek Friedersdorf. W
roku 1680 sprzedaje obie wsie Jacobowi Ernstowi von Freynfeld.
Kolejnym właściclem jest Wilhelm Von F. Który w roku 1740 - według
innych źródeł w 1734 - sprzedaje Burkatów austriackiemu generałowi
feldmarszałkowi Johanowi Christophowi von Seher Thoss auf Tannhausen
.
Z nowym nabywcą wiąże się ciekawa historia: otóż jego ojciec w
swoim zamku w Polsce został napadnięty i bestialsko zamordowany -
jak podają kroniki otrzymał 20 ran. W czasie tego napadu w kołysce
leżał pięciomiesięczny Johan Christoph - w kołyskę trafiły dwie kule
wystrzelone przez napastników, jednak żadna z nich nie trafiła
niemowlęcia.
Hrabia feldmarszałek Johan Christoph von Seher Thoss
auf Tannhausen und Ludwigsdorf cesarsko-królewski Geheimer Rat,
feldmarszałek-gubernator Mahren i austriackiego Śląska, dowódca
regimentu kirasjerów, ekscelencja, pan na Szczawnie, Jedlinie,
Blumenau, Erlenbusch, Burkatowie, Friedersdorfie i Kraszowicach był
dwukrotnie żonaty: z Clarą Johanną hrabiną von Purgstall oraz z
Charlottą Maximilianą hrabiną von Puckler.
Po śmierci marszałka w
roku 1743 w Brunn, dobra Burkatowskie przeszły na jego syna Johana
Augusta von Seher Thoss auf Tannhausen.
W czasie wojen śląskich
dobra Feldmarszałka zostały na krótko zarekwirowane z rozkazu
Fryderyka II.
Po odkryciu leczniczych źródeł, na cześć drugiej
żony feldmarszałka uzdrowisko nazwano Charlottenbrun - dziś Jedlina
Zdrój.
Johan August von Seher Thoss auf Tannhausen sprzedał dobra
Burkatów i Friedersdorf 28 czerwca 1751 roku Amalii Dorocie Von
Schiendel z domu von Zedlitz za 36 tysięcy talarów i 100 dukatów w
złocie. Ta wkrótce zmarła i oba majątki przeszły na Heinricha
Ludwiga Carla von Hochberg auf Furstenstein. Po jego śmierci w 1755
majątek burkatowski objęła najmłodsza córka Eleonora Elżbieta
Maximiliana ożeniona z Ernestem Ferdinandem von Murdach auf Lissa
bei Brslau. Baronowa umiera w roku 1766 i Burkatów przechodzi w ręce
jej córki Charlotty Christiany, której mężem był hrabia Rzeszy
Joachim Carl von Maltzahn auf Militsch.
W roku 1795 dobra
bystrzyckie i burkatowskie kupuje hrabia Rzeszy Carl Frantz
Christoph Erdman von Puckler auf Tannhausen. W rękach rodziny von
Puckler Burkatów pozostał do końca II wojny światowej.
Burkatów z
racji swojego położenia był zawsze narażony na powodzie.
Jedna z
większych, jakie odnotowują kroniki nawiedziła wieś w roku 1829.
Wtedy cała okolica znajdowała się pod wodą, a rzeka Bystrzyca
zabrała wiele domów.
Do lat trzydziestych ubiegłego wieku w pobliżu Burkatowa, na wyższym, wschodnim brzegu Bystrzycy istniała
samodzielna osada Omhsdorf. Pierwsze domy powstały tam
prawdopodobnie po poprowadzeniu traktu ze Świdnicy do Zagórza i
dalej do Nowej Rudy. Osada była zaznaczona na mapie z 1730 roku. Po
przyłączeniu do Burkatowa funkcjonowała jako Siedlung (niem:
osiedle, osada), do naszych czasów przetrwała nazwa Omieciny choć
mieszkańcy Burkatowa mówią do dziś na tę część wsi Zydlong.
Nieco
informacji o ostatnich niemieckich mieszkańcach Burkatowa
dostarczają książki adresowe (niem: Adressbuch). Z pierwszej z nich,
wydanej w Świdnicy w roku 1925możemy dowiedzieć się, że w Burkatowie
mieszkało 57 rodzin, numeracja domów rozpoczynała się od numeru 1 a
kończyła na 35 - nie wyszczególniono nikogo, kto mieszkałby pod
numerami 7,17,24,25,29,30. Po dwie lub trzy rodziny (osoby)
mieszkały pod numerami: 1, 2, 4, 5, 9,11, 14, 18, 23, 27, 28, 32, 34
i 35.
W kolejnej pochodzącej z roku wynika, że liczba mieszkańców w Burkatowie nie powiększyła się choć nastąpiło już przyłączenie
Omiecin - przybyło 17 rodzin, najwyższym numerem domu w Omiecinach (Siedlung)
był numer 17. Pojawiają się numery domów pominięte we wcześniejszej
książce.
W 1942 roku sołtysem (niem: Buergermeister) był Herman
Neuman mieszkający w Omiecinach pod nr 13.
Ciekawostką jest także
pojawienie się informacji o mieszkańcach pałacu. Byli nimi: hrabia
von Richtchofen, spokrewniony z von Pucklerami wówczas piastujący
honorowy tytuł ministra nadzwyczajnego oraz Arwed von
Rosenberg-Lipinsky, komisarz powiatowy. Jedyny wyszczególniony
telefon o numerze 2290 był zainstalowany we młynie, pod numerem 27.
Hop do góry
|